Małopolskapowiat krakowskiTransport zbiorowyWzgórza Krzesławickie

Tramwaj do Kocmyrzowa – powstał społeczny komitet budowy [komentarz]

Droga wojewódzka nr 776 jest główną drogą łączącą Kocmyrzów-Luborzycę, czy dalej położone Proszowice z Krakowem. Od dawna jest mocno zatłoczona – szczególnie w godzinach szczytu. Kilkanaście lat temu na odcinku od Prus do Kocmyrzowa udało się wybudować odcinek dwujezdniowy z pięcioma rondami. Odcinek między Wzgórzami Krzesławickimi a Prusami pozostał niezmienny od ponad 40 lat i nadal pozostaje najbardziej zatłoczonym odcinkiem – bez poboczy i ulicznego oświetlenia. Przez miejscowość przejeżdżają cztery linie autobusowe: 202 do Łososkowic, 222 do Słomnik, 232 do Goszczy i 262 do Rawałowic. Mimo to – jak mówią mieszkańcy – jeździ się w dużym ścisku, dzieci jadące do szkoły w Krakowie często nie mogą wsiąść do autobusu, a jeżeli nawet się to uda – stoją w korkach. Dlatego pojawił się pomysł by zrobić tramwaj.

Tramwaj przyniesie korzyści mieszkańcom

W gminie powstał Społeczny Komitet Budowy Tramwaju. Pomysłodawcy chcą, aby linia prowadziła z Kocmyrzowa do pętli na Wzgórzach Krzesławickich. „Ten pomysł narodził się już jakiś czas temu i był omawiany w Metropolii Krakowskiej pod kątem dofinansowania z nowego programowania unijnego. W nim będzie położony duży nacisk na transport ekologiczny, a więc przyjazny ludziom i środowisku – mówi w wypowiedzi dla „Dziennika Polskiego” Marek Jamborski, wójt gminy Kocmyrzów-Luborzyca. „Zwiększa się ruch na drodze wojewódzkiej w gminie, a do Krakowa do pracy dojeżdża wiele osób oraz uczniów do szkół. Tramwaj przyniesie korzyści mieszkańcom. Nie będą ponosić kosztów paliwa i parkingów nie jeżdżąc samochodami. A ekologia i ograniczenie emisji do atmosfery szkodliwych substancji z paliw ma tu kluczowe znaczenie” – mówi w wypowiedzi dla tej samej gazety Paweł Wesołowski, jeden z członków komitetu budowy.

Zamiast tramwaju – chcą kanalizacji i lepszego wodociągu

Nie wszyscy mieszkańcy uważają, że budowa tramwaju ma najwyższy priorytet. Sołtys wsi Wilków przypomina, że dopiero po 10 latach starań do jego wsi dotrze pierwszy autobus.Nie otrzymał też żadnych szczegółów na temat koncepcji tramwaju. Zwraca uwagę, że ludzie nie potraktowali poważnie tego pomysłu z uwagi na wiele innych niezaspokojonych potrzeb mieszkańców gminy. „Brakuje pieniędzy na dołożenie do dwóch, trzech kursów autobusu linii 202 i dzieci do szkoły jeżdżą ściśnięte. Mamy problem z dostarczeniem wody, zwłaszcza latem, brakiem oświetlenia, nieutwardzone są pobocza dróg, nie zbudowano parkingu przy stacji kolejowej w Zastowie. To inwestycje potrzebne jak najszybciej, a budowa i utrzymanie tramwaju pochłonie cały budżet, bo wiadomo, że tramwaj nie będzie rentowny” – wylicza w wypowiedzi dla „Dziennika Polskiego” gminna radna Katarzyna Konewecka- Hołuj.

Wyważanie otwartych drzwi: a czemu nie kolej?

Linia tramwajowa musiała by powstać od zera – według wypowiedzi prasowej wójta Jamborskiego miałaby powstać w pięć lat. Być może wykonano by ją z unijnych dotacji, ale te kiedyś się kończą i potem linie utrzymać musi samorząd. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej informacji zastanowiło mnie jedno: dlaczego wyważają otwarte drzwi i nie skorzystają z czegoś co jest, czyli z… linii kolejowej. Akurat gmina Kocmyrzów Luborzyca ma pod tym względem doskonale warunki. Pierwotnie pamiętałem, że na jej terenie znajdują się dwie stacje kolejowe. Okazuje się jednak, że jest ich aż cztery: Zastów, Baranówka, Łuczyce i Goszcza. Jest w czym wybierać. Wystarczy tylko wyremontować perony, budki, poprawić infrastrukturę. Na przykład stacja w Zastowie jest zlokalizowana praktycznie w szczerym polu i nie posiada parkingu. Ten ma być dopiero wybudowany. Na to samo wskazują radni gminni którzy wypowiadali się dla „Dziennika Polskiego”.  Radny Jan Małota w wypowiedzi dla tej gazety stwierdza, że pomysł z tramwajem do Kocmyrzowa był realny 15 lat temu. „Wtedy nie należało likwidować torów kolejowych, trzeba było je zachować i nimi uruchomić tramwaj (przyp. red. – od Czyżyn do Kocmyrzowa i dalej biegły tory kolejki wąskotorowej). Teraz na budowę torów i utrzymanie przewozów gminy nie stać”.

Autobusem do pociągu

Zastanawia mnie czemu gmina nie chce w porozumieniu ze spółką „Koleje Małopolskie” której 100% udziałowcem jest Samorząd Województwa Małopolskiego  zorganizować Autobusowych Linii Dowozowych (ALD). Spółka z powodzeniem stworzyła już wiele takich linii i w tym roku otwiera kolejne dwie. W chwili obecnej ten przewoźnik obsługuje 22 linie na terenie województwa Małopolskiego. Przewoźnik sprawił mi też ogromną niespodziankę. Sam od siebie odpowiedział, że na swoich liniach planuje nadal utrzymać rosnący trend pełnowymiarowych autobusów. „Obecnie już około 45% pojazdów obsługujących linie ALD to duże autobusy i ten trend zamierzamy jako operator utrzymać. Spółka jest w tej chwili w trakcie postępowania na wybór dostawcy 7 fabrycznie nowych autobusów hybrydowych, które mają być dostarczone jeszcze w tym roku.” – poinformowały Koleje Małopolskie. Można o tym poczytać w innym artykule na naszej stronie pod adresem:  https://chcemyoddychac.pl/koleje-malopolskie-planuja-nowe-linie-autobusowe/

W tę stronę poszła też sąsiednia gmina Michałowice uruchamiając od stycznia 2023r gminne linie autobusowe. W miejsce dotychczasowych busów prywatnego przewoźnika uruchomiono dodatkowe linie komunikacji gminnej: „M2” kurująca na odcinku  Wola Więcławska – Kraków Mistrzejowice pętla i linię M3 którą wydłużono do przystanku PKP Kraków-Batowice. Na funkcjonowanie gminnych linii transportowych gmina Michałowice otrzymała dofinansowanie z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Można o tym poczytać w innym artykule na naszej stronie pod adresem:  https://chcemyoddychac.pl/gmina-michalowice-rozbudowuje-komunikacje/

Ciekawostka tramwajowo-historyczna

Jeśli sięgniemy do historii z powstawaniem linii tramwajowej z Krakowa do Nowej Huty to jej 7,5km odcinek powstał w 1952r w niecały rok . Owszem czasy i technologie na pewno były inne.

Zastanawiam się na ile gmina przeanalizowała koszty utrzymywania tej inwestycji w kolejnych latach i czy to aby nie jakiś balon, wypuszczony przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. To pewnie okaże się już wkrótce. O sprawie – oprócz Dziennika Polskiego – informowała również krakowska telewizja.

Sebastian Kolemba


link do artykułu Dziennika Polskiego: https://dziennikpolski24.pl/tramwaj-zamiast-samochodow-i-busow-do-kocmyrzowa-i-proszowic-ludzie-pytaja-czy-gmine-na-to-stac/ar/c1-17431857

zdjęcie ilustracyjne: ARCHIWUM strony BWiP – tramwaje na pętli os. Piastów w Krakowie.


Zapraszam do dyskusji. Skomentuj na stronie albo napisz do nas na adres: kontakt@chcemyoddychac.pl




4 komentarze do “Tramwaj do Kocmyrzowa – powstał społeczny komitet budowy [komentarz]

  • Proszę nie wprowadzać czytelników w błąd i nie przekrecać mojej wypowiedzi, nigdzie nie powiedziałem.. że autobus ruszył. Proszę podać źródło opublikowanej wypowiedzi.

    Odpowiedz
    • Sprawdziłem tekst źródłowy… Ma Pan rację. Rzeczywiście jest użyty czas przyszły. Już poprawiam. Dziękuję za czujność. A źródłem jest artykuł w Dzienniku Polskim.

      Odpowiedz
  • A ja chcę się użalić nad losem kolejnictwa w Polsce, gdy przyszedł czas reform lat 80-tych to z tego co czytam zrujnowano prawie cała Polskę. Takiej dewastacji kolejnictwa nie przeprowadzono w żadnym innym kraju. Mówię porównując przeprowadzenie reform w Czechach, gdzie obecnie funkcjonuje wspaniała kolej a co najważniejsze, kolej dojeżdża we wszystkie małe regiony. W Polsce natomiast wszystkie małe regiony odłączono właśnie od świata likwidując funkcjonującą tam wówczas kolej która była jedynym środkiem transportu a tym samym dojazdu np. do pracy czy do lekarza. Gmina Kocmyrzów należy również do tych Gmin gdzie posiadając infrastrukturę kolejową zrujnowano cała linie biegnąca od Nowej Huty do Proszowic tym samym wpisano się w niechlubny obraz braku poszanowania dla pracy naszych Przodków, którzy w bardzo ciężkim okresie, bo kolejnictwo zaczęto budować w okresie zaborów jak również po II Wojnie i nie była to praca za pieniądze ale często „dla Kraju” czyli dla wszystkich. Obecnie jest trend budowania lub poszerzania kolejnych dróg ale ja nie uważam tego za dobry kierunek. Widzę to na przykładzie Gminy Kocmyrzów czy Nowej Huty, gdzie obecnie wciąż poszerzają biegnąca drogę. Koszt jednak zdewastowanego terenu, zlikwidowanej linii kolejowej Kocmyrzów-Proszowice jest zbyt wysoki a i tak trzeba pracować nad innym rozwiązaniami, bo przy takim nadtransporcie aut do Krakowa nie uda nam się wjechać samochodem.
    Komitet, który powstał dla wybudowania tramwaju do Nowej Huty powinien również pomyśleć o dołączeniu kolejnictwa w stronę Kazimierzy Wielkiej oraz innych miejscowości z tamtego kierunku, bo obecnie funkcjonuje tylko bus a przecież my jako mieszkańcy Gminy Kocmyrzów nie dojeżdżamy tylko do Krakowa.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.