SENAT: PO, PiS i TD blokuje zmiany kodeksu pracy zwiększające ochronę pracowników

Wczoraj tj. 5-06-2024 w senacie „PiS z Platformą i Trzecią Drogą połączyli siły przeciw prawom pracowników” – pisze na swoim profilu na Twitterze partia „Razem”. Wszystkie te wymienione partie chcą zablokować zmiany w Kodeksie Pracy mające na celu wzmocnienie ochrony pracowników poprzez zwiększenie ochrony tzw. „sygnalistów” czyli osób, które zgłaszają nieprawidłowości w miejscu pracy.

Poniżej krótkie fragmenty wypowiedzi senatorów (transkrypcja z filmu).

Andrzej KALATA (PiS): Najlepiej by było gdybyśmy tej ustawy w ogóle nie musieli procedować. […] Zawsze można przedobrzyć. I uważam że ochrona pracownika jest wystarczająca naprawdę. […] Przychylam się tutaj do panów senatorów którzy tą łyżkę dziegciu w niej znaleźli. […] Czy nam jest potrzebna jeszcze tak szczegółowa ochrona? Dla mnie jest to ustawa i dla większości pracodawców ustawa o donosicielstwie. […] STALIN (przebitka). […] Jestem pewien że oczywiście jak CI sygnaliści będą mieli prawo do ochrony to 90 a może 99% tych sygnalistów to będą właśnie nie pracownicy uczciwi rzetelni…

Adam Szejnfeld (PO): Pod hasłem implementacji do przepisów prawa pracy przepisów UE wprowadzono przepisy które nas nie obowiązywały w ramach [niezrozumiałe: implantacji?]. […] Karygodne, karygodne. […] Nie ma nic gorszego jak łyżka dziegciu w beczce miodu. […] Wystarczy łyżka dziegciu i cała beczka miodu jest do wyrzucenia. […] Oczywiście nawiązuję do spraw wprowadzenia tu norm dotyczących prawa pracy.

Barbara ZDROJEWSKA (PO): To nie ochrona praw pracowniczych była celem [sic!] (tej poprawki Kodeksu Pracy – przyp. red.). […] Przygotowaliśmy dzisiaj poprawkę… będziemy usiłowali jakby usunąć z tego katalogu te sprawy które dotyczą prawa pracy.

Grzegorz FEDOROWICZ (Polska 2050): Istnieje znaczne ryzyko, że dodanie właśnie prawa pracy do tego obligatoryjnego katalogu dziedzin prawa będzie wykorzystywane instrumentalnie w sporach pracowniczych w celu uzyskania dodatkowej ochrony przez pracowników.

W obronę pracowników wzięła Magdalena Biejat (partia „Razem): Gro osób, które się wypowiadało na tej sali kompletnie wyrzuca do kosza spuściznę „Solidarności” (przyp. red. – chodzi o powstały 17 września 1981r. związek zawodowy NSZZ „S”) właśnie której znaczki nosimy w klapach pod której dorobkiem się podpisujemy. […] (Spuściznę – przyp. red.) ruchu, który walczył o prawa pracownicze. O prawa człowieka. Ruchu który walczył o to byśmy byli bezpieczni również w swoim miejscu pracy. Zanim zaczniecie państwo opowiadać jak to żyje się jak w niebie pracownikom w Polsce – ja nie mówię byście słuchali związków zawodowych bo nie chcecie ich słuchać – ale wystarczy naprawdę przeczytać raporty Państwowej Inspekcji Pracy na którą się tak tutaj powołujecie. Wystarczy popatrzeć na oficjalne dokumenty instytucji państwowych. Nie jest dobrze, od dawna nie jest dobrze i potrzebujemy takich ustaw jaką dziś tu procedujemy. Nie jest ok. I naprawdę wystarczy posłuchać PIP wystarczy przejrzeć nawet pobieżnie coroczne raporty PIP żeby mieć świadomość tego że nie jest ok. Ponieważ PIP regularnie zgłasza ciągłe nadużycia. […] Łamanie prawa pracy i kodeksu pracy. […]

Anna Górska (partia Razem): […] a dowiaduje się o tym najczęściej inspekcja Pracy po fakcie. Wtedy kiedy do wypadku już doszło. Bo pracownicy nie zgłaszają właśnie z obawy o działania odwetowe tego że nie dostają szelek do pracy na wysokościach, że siedzą na dźwigach nadmiarową ilość godzin, że zmusza sięich do pracy ponad ich siły fizyczne ponad kodeksowe uwarunkowania. Ta ustawa pozwoli w końcu zapobiegać tym wypadkom. W końcu pracownik będzie mógł bez obawy zgłosić że procedury BHP nie są zachowane. Zanik do tego wypadku dojdzie, zanim ktoś straci zdrowie i życie w wyniku tego ze wszyscy wiedzieli ale bali sie powiedzieć bo tak to się najczęściej w wielu przedsiębiorstwach odbywa. To jest też ochrona przed korporacjami które co do zasady ignorują polskie prawo. I to są konkretne firmy, konkretne korporacje. […] I są konkretne przykłady na to w ostatnich 3 latach. Mówimy o ok. 15mln polaków którzy są osobami zatrudnionymi.

Koniec wypowiedzi Magdaleny Biejat jest świetnym podsumowaniem: „To nie jest tak że my nie możemy zrobić więcej niż UE nam nakazuje. UE przedstawia nam minimalne ramy, mamy prawo i wskazywać drogę a nie tylko podążać za innymi. To nie powinien być zarzut panie senatorze Szejnfeld. Na prawdę. I fakt że Pan porównuje tę ustawę […] z ustawami łamiącymi przepisy konstytucyjne przez poprzedni rząd jest naprawdę daleko idącym nadużyciem.

Materiał filmowy przygotowany przez profil partii „Razem” ze skrótem z obrad dostępny pod linkiem: https://x.com/partiarazem/status/1798362201289605142

opracował: Sebastian Kolemba

zdjęcie ilustracyjne: Twitter/ Senat RP